piątek, 26 września 2014

Chustecznik

Witam serdecznie wszystkich odwiedzających i dziękuję Wam za to, że tutaj zaglądacie.
Dzisiaj króciutko. Co to jest chustecznik większość wie. Kiedyś dostałam dwa w drodze wymianki od przemiłej Basi. Służą mi już kilka lat. Są przydatne i jednocześnie ozdobne, zakrywają brzydkie pudełka z chusteczkami.
 Ostatnio postanowiłam zrobić takie sama.
Powstały trzy podczas wakacji. Jeden powędrował w prezencie do znajomej. Niestety nie zrobiłam zdjęć.
Dzisiaj pokażę Wam drugi, który jutro wiozę mojej szwagierce na imieniny.
Mam nadzieję, że się Tereni spodoba  i  przyda.



Do ozdobienia użyłam wydruku dzikich, białych różyczek i małych motylków.


Zastosowałam dwuskładnikowy lakier do spękań, żeby pudełko nabrało bardziej szlachetnego wyglądu.


Na koniec położyłam chyba ze 30 warstw lakieru. Trwało to ok. dwóch tygodni ale z efektu jestem nawet zadowolona. 


Pozdrawiam serdecznie. Biernasia.

środa, 17 września 2014

Dalej w ślubnym klimacie.

Wrzesień ma w swojej nazwie literkę "r" co  wg niektórych przekonań ma przynieść szczęście w życiu małżeńskim. Może ta litera ma rzeczywiście w sobie jakąś magię przynoszącą szczęście? Kto wie. Kto jest ostrożny niech się trzyma tego przesądu na wszelki wypadek. Racjonaliści niech czynią jak im rozum podpowiada. Każdy ma przecież swój sposób na szczęście. Jeżeli chcecie poznać przypuszczalną historię tego przesądu zapraszam tutaj. Warto przeczytać.
Ja nadal jestem w ślubnym nastroju. Poprzednio powstał kufer a teraz stworzyłam kartkę ślubną. Życzeń jeszcze nie wpisałam ale już niedługo i na nie przyjdzie czas. Może któraś z Was zna piękne życzenia, chętnie bym skorzystała.










Wyklejona perełkami kieszonka na "prezent",
nad nią miejsce na życzenia.






Oczywiście w romantycznym stylu, bo ja kocham takie klimaty.

Bardzo Wam dziękuję, że do mnie zaglądacie.
Sprawiacie mi tym ogromną radość.

Pozdrawiam serdecznie. Biernasia.

niedziela, 14 września 2014

Ślubny kufer.

Znacie pewnie to powiedzenie, że "szewc bez butów chodzi"? Często się sprawdza w życiu.
Pewnie zdziwicie się co ma szewc do ślubu? Ano u mnie ma. Na ślubnym kobiercu stałam już jakiś czas temu. Jak zawsze podczas takich uroczystości otrzymaliśmy kartki z życzeniami i wstyd się przyznać ale do tej pory trzymam je w szafie w pudle po butach. Ostatnio popytałam się znajomych jak to wygląda u nich? Podobnie.
Od jakiegoś czasu zaczynają być modne tzw kufry ślubne przeznaczone właśnie na pamiątki z  tej uroczystości. Ponieważ niedługo jedziemy na wesele postanowiłam takowy wykonać żeby młodzi mieli w czym przechowywać kartki i drobiazgi upamiętniające tak ważny dzień w ich życiu.
Kufer zrobiłam w stylu "vintage", który mnie zauroczył. Mam nadzieję, że przyda się młodej parze.












Pozdrawiam serdecznie. Biernasia.

wtorek, 9 września 2014

Pomarańcze i turkusy na przekór jesieni.

Kochane moje jesień się zbliża wielkimi krokami. Aż strach pomyśleć o listopadowej słocie. Wpadam wtedy w jesienną chandrę, nic mi się nie chce robić, smutek mnie jakiś nachodzi, ciężko mi i źle. Czy Wy też tak macie? Dopiero w grudniu, ze względu na zbliżające się święta, zaczynam pogodniej patrzeć na świat.
Właśnie z myślą o tych szarych, jesiennych dniach powstał ten komplecik sutaszowy. Piękne pomarańczowe i turkusowe howlity będą mi łagodziły jesienne smutki i szarości.








Pozdrawiam serdecznie. Biernasia

czwartek, 4 września 2014

Jesienne bzy.

Witam serdecznie po dość długiej przerwie. Szkoda, że nie było chętnych do zabawy "podaj dalej".
Rozumiem jednak, że każdemu jest trudno w dzisiejszym "zabieganym świecie" znaleźć czas na zrobienie aż trzech prezentów. Ponieważ nikt się nie zgłosił w wyznaczonym terminie, zabawę ogłaszam za zamkniętą.

Dzisiaj mam wreszcie aparat do robienia zdjęć, który wrócił wraz z mężem z sanatorium.
Od kilku tygodni malowałam nowy obraz z bzami. Zawsze zabiera mi to dużo czasu gdyż najczęściej jestem z efektów niezadowolona i ciągle coś poprawiam. Jednak więcej nic już nie wymyślę.Pokazuję Wam ostateczną wersję obrazu.
Jak na razie tylko jedno zdjęcie gdyż niekorzystne światło nie pozwala na dobre zdjęcia. Z kilkunastu, które zrobiłam tylko to jedno jest dosyć poprawne.


Obraz ma być urodzinowym prezentem  dla mamy mojej koleżanki. Mam nadzieję, że obu przypadnie do gustu.
Pozdrawiam serdecznie. Biernasia.