Od jakiegoś czasu chciałam coś wyhaftować koralikami. Bardzo mi się podoba biżuteria robiona tą metodą, więc spróbowałam. Wisior ten zaczęłam robić w sierpniu. Jakoś nie przypadł mi do gustu więc go odłożyłam. Dopiero teraz został skończony. Docelowo miał być zawieszony na sznurku z naturalnych pereł ale na razie brak na nie funduszy, więc będzie noszony na łańcuszku.
Pozdrawiam serdecznie. Biernasia
Bardzo elegancki i ładny!
OdpowiedzUsuńŚciskam kochana
ładny wisior:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWitam,
OdpowiedzUsuńna wstępie dziękuję bardzo za podarunek, to naprawdę miły gest. z Pani strony. Jestem pewna, że koraliczki dołączą do grona przydasi, które wykorzystuję do miniatur.
A co do powyższego postu - bardzo fajny wisior, użyte koraliki ładnie opalizują nadając biżuterii ciekawy efekt. Tworzą oryginalną kompozycję z większymi perełkami (o ile dobrze je identyfikuję).
Pozdrawiam serdecznie :-),
E.
Witaj Emilko. Dziękuję za odwiedziny i miły komentarz. Mam nadzieję, że koraliczki Ci się przydadzą, z doświadczenia wiem że przydasi nigdy za dużo - im więcej tym lepiej.
UsuńTeż Cię pozdrawiam serdecznie.
Bardzo oryginalny i bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńCiekawie wyglada ten wisiorek. Brawo wciąż próbujesz różności
OdpowiedzUsuń