Pozdrawiam serdecznie. Biernasia
szmaragdowo-tymczasowo-moje pasje
niedziela, 31 lipca 2016
Romantyczny album.
Ostatnio byłam na kilkuspotkaniach szkoleniowych u Karoli Witczak https://www.facebook.com/karola.witczak?fref=ts Bardzo polecam. Wspaniała dziewczyna i świetna instruktorka scrapbookingu. Można się u niej dużo nauczyć. Na jednych z zajęć robiliśmy mini albumy. Pochwalę się moim. Zdjęć jeszcze nie wklejałam.
czwartek, 11 lutego 2016
Na ważne okazje.
Witam!
Dzisiaj bedzie króciutko.
Stworzyłam cztery kartki okolicznościowe, które chcę Wam pokazać.
Jedna z nich pojedzie do mojej przyjaciółki Tereni.
Pozdrawiam serdecznie. Biernasia.
wtorek, 2 lutego 2016
Ostatnie chwile karnawału w Dollsvill.
Lena i Wiktor ze swoją córeczką Marysią, oraz wiele innych lalkowych rodzin, mieszkają w pięknej miejscowości Dollsville. W ostatnim tygodniu karnawału zorganizowano dla mieszkańców bal
.Przygotowania.
Gorset to problem.
Wszystkie dodatki muszą pasować.
Koszula wyprasowana.
Lena nie może zdecydować się w jakim płaszczu ma iść.
Ponieważ zrobiło się zimno ostatecznie wybrała futerko.
W oczekiwaniu na TAXI
Bawili się wspaniale a fotograf zrobił im kilka zdjęć na pamiątkę.
Wam też życzę udanej zabawy w ostatki i dużo słodkich pączków.
Pozdrawiam Biernasia.
poniedziałek, 28 grudnia 2015
Doll house. Migawki.
Kilka najnowszych zdjęć.
Lena z córeczką Zosią.
Nowy wózek dla Zosi. Mojej produkcji.
Na ganku domku.
Wiktor w ubraniu mojej produkcji.
Lena w swojej pracowni.
Pokoik Zosi.
Łazienka.
W kuchni przy śniadanku.
Nowy stół na święta zrobiłam sama.
Lena dzierga sweter dla męża.
Sweter już gotowy.
Może zatańczymy?
Świątecznie.
Już po świętach, minęły jak zawsze zbyt szybko.
Życzę Wam szczęśliwego Nowego Roku 2016.
Biernasia.
sobota, 5 grudnia 2015
Rodzinka wreszcie w komplecie.
W miniaturowym domku wreszcie zagościła cała rodzina. Lena, Wiktor i ich malutka córeczka Marysia. Jest też kot Cyryl i malutki mopsik Veyron. Po malutku przygotowują się do zbliżających świąt.
Przyjemnie jest posiedzieć przy wspólnym stole. Wiktor na razie musi paradować w szlafroku bo przyjechał zupełnie golutki. Trzeba będzie mu coś uszyć.
Koleżanka mi podarowała malutkiego mopsika Veyrona.
Na podłodze lezy dywanik haftowany krzyżykami. Kupiłam go na starociach. Jest na nim data 1983r. Czyli ma już 32 lata. Jest na nim widok z Betlejem więc na święta bardzo pasuje.
Następna dostawa warzyw od innej miniaturzystki Ewy Błaszczyk https://www.facebook.com/ewa.blaszczyk1 . Ja jestem nimi zachwycona, przypominam, że są na prawdę ciupeńkie, np papryka ma 1 cm długości. W poprzednim poście pokazywałam marchewki i tam do porównania na zdjęciu umieściłam monetę 2 grosze.
Laleczka Marysia jest ciupeńka ma nie całe 7 cm. Jest słodka.
W gronie polskich miniaturzystek, do którego od jakiegoś czasu należę cały czas trwa wymianka tworzonych miniatur. W drodze właśnie takich wymianek moja Lena ma komplety różnych ubranek. Wielką sztuką jest uszyć takie maleństwa. Modelka ma tylko 15 cm wysokości. Ten płaszczy ma podszewkę nawet w rękawach.
Torebkę dostałamod młodego miniaturzysty Michała Twardowskiego.
Lena z córeczką Marysią.
Stworzyłam jeszcze świąteczny stroik wysokości 5 cm, który stanął na werandzie domku.
A tak wygląda zewnętrzna, świąteczna dekoracja. Będą jeszcze sznury z lampkami ale to dopiero przed świętami.
Pozdrawiam serdecznie. Biernasia.
Subskrybuj:
Posty (Atom)