Kocham koszyki a Wy? Uwielbiam szczególnie takie o nietypowych kształtach z recyklingu. Buszuję po targowiskach i sklepach z używanym rzeczami w poszukiwaniu czegoś "innego".
Pokazywałam Wam już moje tegoroczne zdobycze wykorzystane na balkonie.
W mieszkaniu też mam kilka "zdobycznych" koszyków, które wykorzystuję w różny sposób, w zależności od pory roku i potrzeby.
Moją ostatnią zdobyczą jest kosz piknikowy w kształcie walizeczki. Kupiłam go za kilkanaście złoty.
Wyglądał tak.
Oczywiście zaraz w ruch poszły farby. Jednak malowanie koszyków pędzlem nie jest raczej wskazane gdyż farbą nie roznosi się równomiernie i po wyschnięciu może być to widoczne.
Poprawiłam całość farbą w spreju i od razu efekt jest lepszy.
W koszu tym trzymam obecnie zestaw farb i pędzli do malowania obrazów.
Pozdrawiam serdecznie. Biernasia.